Z cyklu domy-duchy: Grochowska 320

Na zdjęciu budynek PZO przy Grochowskiej 318. Widać ładnie zachowany neon na dachu. Budynek został spalony i częściowo wysadzony przez Niemców w 1944 roku. Teraz wygląda niewiele lepiej choć po wojnie szybko go odbudowano. Tym razem ważne jest jednak to czego nie ma, po czym pozostał tylko ślad na bocznej ścianie budynku i resztki murów parteru. Pod adresem Grochowska 320 znajdowała się kamienica pracowników zakładów Pocisk S.A. wybudowana w 1934 roku w/g projektu Lucjana Korngolda. Budynek przetrwał wojnę w niezłym stanie ale mieszkańcy zostali wysiedleni w latach 50-tych prawdopodobnie dla ochrony tajemnic PZO produkującego w większości optykę dla wojska. Współcześnie teren przejął deweloper i wyburzył budynek pod budowę apartamentowca. Budowa jednak nie ruszyła. Teraz kolejny deweloper chce przerobić budynek PZO na lofty. Ciekawe czy zastosuje typową dla Warszawy metodę przebudowy przez wyburzenie…

Niestety nie mam w archiwum zdjęcia kamienicy przy Grochowskiej 320 ale pod poniższym linkiem można zobaczyć jak wyglądała.

https://www.tubylotustalo.pl/spoleczne-archiwum/368-ul-grochowska-320

Najbardziej rodzinne święto w roku

1.11 to niewątpliwie najbardziej rodzinne święto w roku i chyba nie trzeba tego nikomu udowadniać ale ja nie o tym chciałem dziś napisać. Przy okazji spacerów po cmentarzach warto rozejrzeć się wokół ponieważ często przechodzimy obok miejsc, obiektów które potrafią wzbudzić emocje – pod warunkiem, że te miejsca i obiekty dostrzeżemy.

Poniżej kilka zdjęć zrobionych na Cmentarzu Bródnowskim

Atrakcja turystyczna Gocławka

Do niedawna jedną z atrakcji turystycznych Grochowa była dziura w jezdni na ulicy Szaserów – dziura bez właściciela a więc taka której nie da się naprawić. Dziura funkcjonowała przez większą część lata ale aktualnie jest naprawiona i zniknęła z map Google. Podsuwam więc kandydaturę zastępczą, zlokalizowaną na ulicy Biskupiej na Gocławku. Tutaj dziury w ulicy nie było, to MPWiK samo ją wykopało z powodu awarii kanalizacji. Ten stan trwa kolejny tydzień,teren wygląda każdego dnia tak samo jak na zdjęciach a generator dieslowski kotłuje z rury 24/7

Chciałoby się powiedzieć, że praca wre ale na poziomie gruntu nie ma żywej duszy a po wykonaniu zdjęcia z innej perspektywy widać, że w wykopie też pusto.

Ważne są detale

W erze budowania jednakowych klocków różniących się między sobą (czasem) kolorem elewacji a wewnątrz wyborem między lastriko i terakotą warto podpatrzeć jak kiedyś detale nadawały obiektom styl i klasę.

Kamienica przy ulicy Zamienieckiej

Hall Instytutu Weterynarii przy Grochowskiej 272 (obecnie Sinfonia Varsovia Centrum)

Kamienica ul. Kawęczyńska przy zajezdni tramwajowej „Praga”

Kamienica, ul. Wileńska

Kamienica, ul. Mała

Rondo Wiatraczna

Na początek zdjęcie które powinno wyjaśnić o co chodzi…

Pomyłka? Nie sądzę. To co potocznie nazywane jest Rondem Wiatraczna tak naprawdę nie jest rondem tylko dość skomplikowanym skrzyżowaniem Grochowskiej, Wiatracznej, Waszyngtona i Al.Stanów Zjednoczonych. Prawdziwe rondo widzimy tutaj u zbiegu ulic Wiatracznej i Koziej Górki trochę ponad kilometr dalej na północ.

Doskonale widać jak kolej potrafi nie tylko łączyć ale i dzielić, odcinać od cywilizacji całe dzielnice. Za torami po lewej Wojskowy Instytut Medyczny, po prawej Osiedle Praha które wraz z kilkoma sąsiednimi ulokowano na terenie cmentarzyska kultury łużyckiej, największego takiego w okolicy (prawie 400 grobów).

Ulica Wiatraczna nie kończy się przy szlabanie. Mijając nieużytki i dzikie działki napotykamy ten oto niepozorny budynek który jest stacją transformatorową zasilającą sieć trakcyjną Warszawa Wschodnia. Co ciekawe budynek ma adres Podskarbińska 54B Miejsce jest tak zakamuflowane, że podczas pożaru w 2013 roku strażacy jechali tu koło godziny.

Bałki

Bałki, Baustelle , Benzynówka to urokliwy staw na Koziej Górce, nieformalne kąpielisko, jedyne takie miejsce w okolicy.

Miejsce było początkowo żwirownią, później w czasie II Wojny Światowej służyło jako zbiornik przeciwpożarowy dla znajdującego się w pobliżu niemieckiego składu paliw.

Miejska legenda mówi, że na dnie znajduje się zatopiony czołg pod którym zimą zarwała się kra. Jest to mocno spektakularna teoria ponieważ walki na tym terenie toczyły się latem. Według innej wersji na dnie był transporter opancerzony ale już wiele lat temu został przerobiony na żyletki.

Garwolińska 38A

Należący do PKP budynek powstał w latach 1890-1900 i jest jednym z najstarszych w dzielnicy. Dzięki uprzejmości kolei jest udostępniony do zwiedzania w trybie 24/7 Dzięki staraniom kustoszy obiektu większość elementów wyposażenia została podzielona ze względu na rodzaj materiału czy zastosowanie i jest wyeksponowana od strony torowisk.