Ulica Łaziebna

Ulica Łaziebna na Koziej Górce to zapomniane ale klimatyczne miejsce. Wokół znajdują się ruiny kilkunastu obiektów, niektórych kompletnych, innych zrujnowanych, gołych murów czy wystających z ziemi fundamentów. Są to pozostałości infrastruktury niemieckiej z czasów okupacji. W tym miejscu istniał skład paliw i amunicji. Pogłębiono wtedy staw (obecnie Bałki) który służył do chłodzenia zbiornika z paliwem. Powstało ujęcie wody, budynki magazynowo-biurowe, betonowa droga oraz obóz dla jeńców radzieckich. Obecnie jedynym kompletny budynek znajduje się pod numerem 9 i zajmowany jest przez Teatr Akt specjalizujący się w pokazach ulicznych w kraju i za granicą. Ograniczenia związane z pandemią wymusiły na teatrze zorganizowanie zbiórki pieniędzy na dalszą działalność.

Tutaj można wesprzeć Teatr Akt

Poniżej zdjęcia zachowanych obiektów.

Rondo Wiatraczna

Na początek zdjęcie które powinno wyjaśnić o co chodzi…

Pomyłka? Nie sądzę. To co potocznie nazywane jest Rondem Wiatraczna tak naprawdę nie jest rondem tylko dość skomplikowanym skrzyżowaniem Grochowskiej, Wiatracznej, Waszyngtona i Al.Stanów Zjednoczonych. Prawdziwe rondo widzimy tutaj u zbiegu ulic Wiatracznej i Koziej Górki trochę ponad kilometr dalej na północ.

Doskonale widać jak kolej potrafi nie tylko łączyć ale i dzielić, odcinać od cywilizacji całe dzielnice. Za torami po lewej Wojskowy Instytut Medyczny, po prawej Osiedle Praha które wraz z kilkoma sąsiednimi ulokowano na terenie cmentarzyska kultury łużyckiej, największego takiego w okolicy (prawie 400 grobów).

Ulica Wiatraczna nie kończy się przy szlabanie. Mijając nieużytki i dzikie działki napotykamy ten oto niepozorny budynek który jest stacją transformatorową zasilającą sieć trakcyjną Warszawa Wschodnia. Co ciekawe budynek ma adres Podskarbińska 54B Miejsce jest tak zakamuflowane, że podczas pożaru w 2013 roku strażacy jechali tu koło godziny.

Bałki

Bałki, Baustelle , Benzynówka to urokliwy staw na Koziej Górce, nieformalne kąpielisko, jedyne takie miejsce w okolicy.

Miejsce było początkowo żwirownią, później w czasie II Wojny Światowej służyło jako zbiornik przeciwpożarowy dla znajdującego się w pobliżu niemieckiego składu paliw.

Miejska legenda mówi, że na dnie znajduje się zatopiony czołg pod którym zimą zarwała się kra. Jest to mocno spektakularna teoria ponieważ walki na tym terenie toczyły się latem. Według innej wersji na dnie był transporter opancerzony ale już wiele lat temu został przerobiony na żyletki.