Wysoka woda na Pradze

Znęcony informacjami o fali kulminacyjnej na Wiśle mijającej właśnie Warszawę postanowiłem sprawdzić jak sprawa wygląda w terenie. Podsumuję to w modny ostatnio sposób: „sprawa jest dęta, ten temat to nie bomba a kapiszon i to mokry”.

Bunkier na Pradze

Tym razem bez ściemy – na Pradze jest prawdziwy bunkier z czasów II Wojny Światowej. Wystarczy obejść Szpital Praski od zadniej strony i voila…

Bunkier powstał w 1944 u zbiegu ulic Panieńskiej i Jasińskiego i raczej nigdy nie był użyty bojowo. Przez ostatnich parę lat był pomalowany sraczkowatą farbą i miał częściowo zamurowane otwory strzelnicze ale teraz wygląda tak jak powinien.

Być może administrator szykuje go do powstrzymywania ataków wściekłych pacjentów z NFZ…

Bunkier na dachu

Niedaleko Bazaru Szembeka, pod numerem Jarocińska 19 od paru lat straszy betonowa konstrukcja przypominająca bunkier na dachu kamienicy. Budynek z okresu międzywojennego, zwykła kostka jakich sporo w okolicy, otrzymał nadbudowę która bez problemów dostałaby nominację w kategorii koszmar architektoniczny Grochowa. W założeniu wieże i przestrzeń między nimi miały być wewnętrznym podwórkiem dla mieszkańców budynku ale prace utknęły i w obecnej formie trudno nawet wyobrazić sobie co architekt miał na myśli stawiając na dachu taką czapę.

Ostatni taki drewniak na Grochowie…

…znajduje się przy ulicy Żółkiewskiego 21. W kwestii formalnej: nie jest to ostatni drewniak na Grochowie i nie jest to Grochów tylko Gocławek. Budynek pochodzi z okresu międzywojennego ale od lat stoi opuszczony. Wbrew tabliczkom może nie grozi mu jeszcze zawalenie ale dach coraz bardziej się ugina-pewnie papa przepuszcza wodę i krokwie gniją. Drewniak z jednej strony doklejony jest do kamienicy, z drugiej ozdobiony gustowną przybudówką.

Nie tylko dla orłów

Pomysł zbudowania toru kolarskiego na Kamionku powstał w latach 30-tych XX wieku. Do wybuchu wojny udało się oddać do użytku jedynie budynek hali sportowej przy ulicy Podskarbińskiej 11. Tor kolarski nazywany „Nowe Dynasy” otwarto dopiero w 1972 roku jako jeden z obiektów KS Orzeł. Niestety tor na skutek wieloletnich zaniedbań nie nadaje się do użytku. W 2018 roku miasto przejęło obiekt, w tym samym roku tor wraz z budynkiem hali sportowej został wpisany do gminnej ewidencji zabytków. Na razie jedyną wizualną zmianą dokonaną przez miasto jest nowa siatka w ogrodzeniu od strony ulicy Mińskiej i dzierżawa hali. Miasto albo nie ma pomysłu na zagospodarowanie stadionu albo ma pomysł na tyle kontrowersyjny, że nie chce się nim podzielić z zainteresowanymi organizacjami społecznymi.