Czy pandemia czy inna zaraza kolejki przed pocztą muszą być…
Czyżby nieśmiałe próby odmrażania gospodarki?
czyli do czego może doprowadzić zespół niespokojnych nóg
Czy pandemia czy inna zaraza kolejki przed pocztą muszą być…
Czyżby nieśmiałe próby odmrażania gospodarki?
Do niedawna jedną z atrakcji turystycznych Grochowa była dziura w jezdni na ulicy Szaserów – dziura bez właściciela a więc taka której nie da się naprawić. Dziura funkcjonowała przez większą część lata ale aktualnie jest naprawiona i zniknęła z map Google. Podsuwam więc kandydaturę zastępczą, zlokalizowaną na ulicy Biskupiej na Gocławku. Tutaj dziury w ulicy nie było, to MPWiK samo ją wykopało z powodu awarii kanalizacji. Ten stan trwa kolejny tydzień,teren wygląda każdego dnia tak samo jak na zdjęciach a generator dieslowski kotłuje z rury 24/7
Chciałoby się powiedzieć, że praca wre ale na poziomie gruntu nie ma żywej duszy a po wykonaniu zdjęcia z innej perspektywy widać, że w wykopie też pusto.
…a w zasadzie brak oddechu lub ostatnie tchnienie. Nie podejmuję się wyrokować czy to spaliny zaszkodziły czy jest to naukowe potwierdzenie szkodliwości palenia papierosów.
Takie rzeczy tylko na Gocławku…
Czasem słyszy się, że ktoś, gdzieś, w jakimś garażu, magazynie lub stodole odkrył dobrze zachowany, unikalny, rzadki model samochodu. To trochę jak na Grochowie gdzie nowy właściciel posesji znalazł w swoim ogródku takie cacko obok czterech innych klasycznych aut.
Proszę nie dzwonić, nie pytać gdzie i za ile można nabyć tą wspaniałą maszynę. Zdjęcia pochodzą prawie sprzed roku.
…znajduje się przy ulicy Żółkiewskiego 21. W kwestii formalnej: nie jest to ostatni drewniak na Grochowie i nie jest to Grochów tylko Gocławek. Budynek pochodzi z okresu międzywojennego ale od lat stoi opuszczony. Wbrew tabliczkom może nie grozi mu jeszcze zawalenie ale dach coraz bardziej się ugina-pewnie papa przepuszcza wodę i krokwie gniją. Drewniak z jednej strony doklejony jest do kamienicy, z drugiej ozdobiony gustowną przybudówką.
Dobre rady zawsze w cenie. Warto pomagać!
Od pewnego czasu trwa zamieszanie ze zmianami nazw ulic w Warszawie, które to zmiany rykoszetem trafiły na Gocławek a w zasadzie na pogranicze Gocławka i Grochowa. No dobra – na dzikie pogranicze.
…dopóki nie zobaczysz? Matka Boska Grochowska kilka lat temu objawiła się na rogu Osowskiej i Domeyki. Nazwa tego graffiti nie jest do końca trafna bo dzieło znajduje się na Gocławku.
Zwierzaki nieprzypadkowo obserwują to miejsce aktywności lokalnej. Zimą dokarmiane są tu ptaki, latem spotykają się okoliczni miłośnicy “pifka”.
Przejście między ulicą Olszynki Grochowskiej i Biskupią.