Co w trawie piszczy, co w lesie stuka

Początek wiosny to dobry moment żeby odnowić więź z przyrodą. Ty razem jako cel został obrany Rezerwat przyrody Olszynka Grochowska. Po przemknięciu przez najdroższe na świecie przejście przez tory kolejowe i skok w bok z utartych ścieżek można było zauważyć dużo śladów bytności dzików: ścieżki, legowiska czy drapak. Ptaków na razie niewiele, pozować też za bardzo nie chciały. Na zdjęciach dzięcioł duży i kowalik.